Limity sieci ograniczają dostęp do fotowoltaiki, co prowadzi do społecznych nierówności - podają naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Berkley. Według zebranych przez nich danych, mniej niż połowa domów podpiętych do sieci w Kalifornii może wyposażyć się w panele PV.
W artykule opublikowanym na łamach czasopisma "Nature energy" czytamy, że dostęp do fotowoltaiki ma wyraźny związek z cechami demograficznymi właścicieli gospodarstw domowych.
Osoby, które obecnie nie posiadają zasobów finansowych lub wystarczająco wytrzymałych powierzchni dachowych, nie są w stanie zainwestować w panele PV. Na ich niekorzyść działają również limity sieci elektrycznej.
Dostęp do opłacalnej fotowoltaiki, przy obecnych ograniczeniach sieci, może mieć bowiem mniej niż połowa domostw z około 30 milionów mieszkańców Kalifornii. Bogatsi mieszkańcy zdążą więc lub zdążyli zainstalować panele przed przekroczeniem limitu.
Konieczny przemyślany rozwój sieci
Bez rozwoju sieci, wykluczeni mieszkańcy pozostaną pozbawieni tej możliwości również w przyszłości (w przypadku omawianego badania wykluczenie pojawiało się na tle rasowym i ekonomicznym).
Autorzy analizy zauważają, że te ograniczenia sieci "mogą utrudniać realizację celów Kalifornii w zakresie elektryfikacji gospodarstw domowych i pojazdów elektrycznych".
Limity sieci ograniczają OZE
Winowajcą całej sytuacji, podobnie jak w wielu krajach świata, pozostają sieci dystrybuujące energię elektryczną, nieprzystosowana do transformacji w kierunku OZE. Nowe instalacje odnawialne na chwilę obecną nie powstają bowiem w miejscu starych elektrowni, ale zwykle obok nich.
W momencie wzmożonej produkcji prądu z OZE (wiatru, słońca, wody etc.) sieć przeciąża się nadwyżką prądu, którego, z powodu braku magazynów energii, nie ma gdzie "przetrzymać". Z tego wynikają więc limity rozbudowy instalacji PV w różnych regionach oraz sytuacje czasowego "wyłączania" elektrowni bazujących na OZE.
Źródło: www.nature.com
Zdjęcie: 186133900 / California © Hannator92 | Dreamstime.com