17 lipca 2025 12:02 - Polska
Ciepłownictwo trzeba zmieniać już

Transformacja ciepłownictwa to konieczność. Potrzebujemy realnego wsparcia, nie tylko deklaracji – przekonuje Piotr Górnik, prezes Fortum Polska. Choć Polska dysponuje jednym z największych systemów ciepłowniczych w Europie, tempo jego modernizacji jest zbyt wolne. Co blokuje zmiany, jakie technologie mogą przyspieszyć proces i dlaczego potrzebne jest realne wsparcie, a nie tylko deklaracje? Przedstawiamy punkt widzenia lidera branży. Z przyjemnością informujemy, że Fortum, jedno z wiodących nordyckich przedsiębiorstw energetycznych zostało PARTNEREM GŁÓWNYM tegorocznego III Kongresu Energetyki Rozproszonej.

 

Polskie ciepłownictwo nie nadąża za elektroenergetyką.

Choć dysponujemy jednym z największych systemów ciepłowniczych w Europie – ponad 22 tys. km sieci – tempo transformacji pozostaje zbyt wolne. W elektroenergetyce obserwujemy liczne programy dekarbonizacyjne. W ciepłownictwie takich działań wciąż brakuje – mówi Piotr Górnik. – Dla gospodarstw domowych koszty ogrzewania są dziś wyższe niż rachunki za prąd. To pokazuje, że potrzebne są natychmiastowe działania.


Transformacja musi być kompleksowa.

Kluczowe są trzy elementy: większy udział OZE, elektryfikacja oraz integracja ciepłownictwa z elektroenergetyką – wskazuje Górnik. Obecnie tylko 12–13% ciepła w Polsce pochodzi ze źródeł odnawialnych, głównie biomasy i odpadów biodegradowalnych.
Rozwiązaniem są także technologie magazynowania ciepła, takie jak akumulatory wodne czy kotły elektrodowe. Pozwalają one wykorzystać nadwyżki energii z OZE w okresach niższego zapotrzebowania. W dużych systemach gaz nadal będzie potrzebny, ale trzeba planować jego zastępowanie biometanem lub biogazem. Potrzebujemy też pełnej integracji z siecią elektroenergetyczną – tzw. sector coupling – by bilansować system i efektywnie zarządzać energią – dodaje.


Przepisy muszą nadążyć za zmianami.

Obecny poziom wsparcia inwestycji, wynoszący 40%, to zdecydowanie za mało – podkreśla prezes Fortum. – Potrzebne są realne instrumenty i wzrost dofinansowania do co najmniej 60%, szczególnie dla mniejszych gmin. To one mają dziś największy problem z dostępem do środków i kompetencji potrzebnych do modernizacji lokalnych systemów.


Dekarbonizacja możliwa do 2040 roku? Dla części – tak.

Duże miasta oraz firmy takie jak Fortum mogą zrealizować pełną dekarbonizację nawet przed 2040 rokiem. W większym stopniu wyzwanie dotyczy powiatowych i gminnych systemów ciepłowniczych. Potrzebują one nie tylko finansowania, ale i doradczego wsparcia technologicznego – zaznacza Górnik.

Strategia Fortum: 3D – dekarbonizacja, dywersyfikacja i digitalizacja.

Fortum planuje odejście od spalania węgla do końca 2027 roku. W Częstochowie firma zastępuje węgiel lokalną biomasą, czyli suchą zrębką drzewną,  a w Zabrzu utrzymywany jest wysoki udział paliwa RDF – frakcji odpadów nienadających się do recyklingu.
Dywersyfikacja to korzystanie z lokalnych zasobów, takich jak biomasa czy RDF. A digitalizacja to m.in. Fortum Monitoring i Fortum Optimum – narzędzia, które pomagają klientom kontrolować zużycie ciepła i energii – wylicza prezes.


Potrzebna strategia państwowa

Mamy technologię, doświadczenie i gotowość. Teraz potrzebujemy jasnej strategii państwa, stabilnych regulacji oraz dedykowanych mechanizmów finansowania dla całego sektora – podsumowuje Piotr Górnik. – Ciepłownictwo może i powinno być aktywnym elementem transformacji energetycznej Polski.

 

_____

Źródło: Materiał Partnera Głównego III Kongresu Energetyki Rozproszonej